Serce Lodu

"Panowie! Wstajemy!" Idę szybko na dół. Podchodzę do barmana: "Czy moje śniadanie jest gotowe?"

Zrywam się i zbiegam na dół.

Spoiler:

Schodzę zaraz za Diettem na dół i przysiadam się przy tym samym stoliku.

Gdy schodzicie na dół śniadanie jest gotowe. Jecie je. Jest przepyszne. Tawerna jest pusta, przed tawerną jest za to zbieranina ludzi.

Safril

Spoiler:

Czekam razem z innymi przed tawerną

Wybiegam przed tawerne chwiejnym krokiem z wielkim usmiechem na twarzy, gdy otwieram drzwi potykem sie i przewracam na twarz, gdy wstaje oczepuje sie z kurzu palcami prostuje brode i rozgladam sie do okola

Safril

Spoiler:

Diett + Oromis + Malin

Spoiler:

Malin

Spoiler:

Oromis

Spoiler:

Diett

Spoiler:

"Ladniutkie cacuszko" chowam kusze pod brode i podchodze do kogokolwiek mi to dal i przytulam ich

Stoję milacząco przypatruję się kolejno towarzyszom wyprawy

Przywódca wyprawy, który dał wam bronie mówi: "Moje imię to Hagral, imię reszty moich towarzyszy i tak nie zapamiętacie..." -nagle przestał mówić, aby nieznacząco odepchnąć przytulającego go Malina- "Dziwne zwyczaje mają te krasnoludy! Mężczyźni północy nie przytulają się przed walką, ale to piękna tradycja! Zaraz wyruszamy na łowy! JESTEŚCIE GOTOWI!?"

Safril

Spoiler:

Oromis

Spoiler:

"JAK NIE JAK TAK NA POHYBEL NIGANIGANIGANIGANGIANGIA"

"A więc w którą stronę ruszamy?"

"Dziękuję. Kiedy wyruszamy?"

Hagral: "Wyruszamy już za chwilę. Nie bójcie się o drogę, ja was poprowadzę!" -powiedział i wyszedł z wioski główną bramą i udał się w lewo razem z towarzyszami wyprawy.

Oromis

Spoiler:

z wielkim usmiechem zagaduje do kogos "CZESC MALIN JESTEM"

Idę za Hagral'em

Idę za wszystkimi.

Hagral prowadzi was dalej, przez kilka godzin idziecie wprost, nagle trafiacie na inne wejście do jaskini. Mroźna jaskinia jest podobna do pierwszej, w której byliście - kryształowe ściany, echo. Nagle jaskinia rozwidla się na dwie części: "Nie wiemy, gdzie oni są. Rozdzielamy się na dwie części: strażnicy karawany idą na lewo, reszta na prawo.

Oromis

Spoiler:

Malin

Spoiler:

"CO TAM GOBLINY BYDZIEMY BILI RAZEM C'NIE HUEHUE HUE HUE, PANIE PREZES TO JA JESTEM STRAZNIKIEM KARAWANY?" *ide za marcinem* "PANIE WYSOKI POCZEKAJ PAN NA MNIE"